Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzePrzerabiałem to - miałem zgłosić się do urzędu miasta Trutnov. Tam rozmowa z panią urzędniczką, jako, że wyraziłem skruchę i dostałem dobrą opinię od policjantów mnie zatrzymujących, pani pomogła napisać mi pismo i zakaz poruszania się po Czechach skrócono mi do 3 miesięcy a mandat wynosił równowartość kaucji- 6000 koron. To najniższa wartość przewidziana za to przestępstwo(w Czechach pow. 40km to nie wykroczenie a przestępstwo) . Pani pokazywała mi tartfikator, robił wrażenie. Acha- przy zatrzymaniu nie miałem przy sobie pieniędzy na kaucję, policja chciała wzywać lawetę i motocykl na parking policyjny. Na szczęście ktoś mi przywiózł kasę. Miałem 77km/h na trzydziestce, kilometr od polskiej granicy kończyłem wyprzedzanie i miałem zwolnić. Uwzględniają 5km/h błędu pomiarowego.
OdpowiedzAcha- jak ktoś chce poszaleć to tylko poza terenem zabudowanym, nie spotkałem się z kontrolą poza miastem a w miastach suszą, kontrolują oraz jeżdżą tajniaki z kamerą nagrywającą przez tylną szybę.
Odpowiedzautostrada D1 koło Ostravy, nieoznakowany Passat, na szczęście do granicy było tylko kilkanaście km a moje moto ma 180hp...
Odpowiedz